I tak oto powstał ten szal lub szalik, dosyć szeroki i długi, spokojnie można się nim opatulić.
Bardzo ciężko sfotografować kolor czerwony, w rzeczywistości to bordowy, chyba trzecie zdjęcie najbardziej go odzwierciedla.
Zrobiłam go z niecałych dwóch motków Himalaya Kasmir i tu spotkało mnie wielkie zdziwienie, kiedy pani w pasmanterii powiedziała mi, że producent rezygnuje z jej sprzedaży ze względu na bardzo wysoki koszt produkcji. Kasmir to według mnie całkiem niezła włóczka, lubię ją ze względu na jej miękkość, delikatność i krótki włosek. Szkoda, bo w sklepie pozostało już tylko kilka kolorów.
A tutaj szalik otulający moją szyję jeszcze w zimowej scenerii a przy okazji zapowiedź następnego posta :)
Szalik ten zgłaszam jako dziewiąty w wyzwaniu Maknety 12 chust lub szali w 1 rok.
Dane techniczne:
włóczka - Himalaya Kasmir
skład - 60% akryl, 20% moher, 20% poliamid
gramatura - 100g/550m
szydełko - 4 mm
zużycie - 215gwymiary - 36x186 cm
Piękne, równiutkie muszelki i cieplutki szal wyszedł, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie.
UsuńŁadny :-) podziwiam za pracę, jaką wlozylas w ten szal. Jest szeroki i długi, wiec się niezle napracowalas. Wyszedł cudownie. Sama zapragnęłam mieć szal na szydełku. Choć, tak jak u Ciebie, druty są u mnie na pierwszym miejscu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i czekam na post z czapka ;-) Marta
Dzięki, za drutami już tęsknię, ale już niedługo skończę wszystkie szydełkowe prace i biorę się za drutki :)
UsuńPiękny <3. Czy trudno się robi takie szaliki i chusty na szydełku?
OdpowiedzUsuńNie, wcale nie jest trudno. Ja robię na szydełku 2 lata i o dziwo pierwszą rzeczą jaką zrobiłam to wielka chusta a nie mała serwetka :) Jak nie próbowałaś to do dzieła :)
UsuńDopiero dwa lata? O kurczę!
UsuńA czy poleciłabyś jakiś prosty wzór dla początkujących?
Zdziwiłam się, bo bardziej kojarzę Cię z szydełkiem niż z drutami. Szal wyszedł bardzo ładnie. Z resztą Twoje prace są zawsze tak misternie wykonane. A o włóczce kasmir też mam dobrą opinię. Wprawdzie nieczęsto z niej dziergam, ale ją lubię. Szkoda, że wyjdzie z produkcji.
OdpowiedzUsuńJuż mi to ktoś kiedyś napisał, że ja bardziej "szydełkowa" jestem a to na drutach znacznie więcej robię. Może chwilowo teraz tak mnie natchnęło na wyrabianie włóczek bardziej nadających się na szydełko i stąd te skojarzenia :)
Usuńśliczny szal :) zaczynałam od tej włóczki i też bardzo ją lubię, mam jej spory zapas, ale odkąd posmakowałam szlachetniejszych nici, już jej nie wybieram na ażurowe chusty. planowałam przeznaczyć ją na kominy, bo rzeczywiście jest bardzo fajna w dotyku. ale nie pomyślałam o wrzuceniu jej na szydełko, a po Twoim poście uznaję to za bardzo fajne rozwiązanie i też spróbuję! :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOj, dobrze wiem o czym piszesz, dlatego tak zawzięłam się na wyrabianie motków tych słabo się blokujących z przeznaczeniem na szydełko bo poczyniłam skromne zakupy w Sklep-iku i e-dziewiarce tych właśnie szlachetniejszych motków. Coś w tym jest, że jak się raz posmakuje nici z górnej półki to ciężko wrócić do normalności :)
UsuńBardzo ładny kolor i wzór. Piękne, staranne wykonanie. :)
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo
UsuńŚliczny szal w pięknym kolorze.
OdpowiedzUsuńPiękny szal:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny szal w pięknym kolorze.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny wzór wybrałaś:) Świetna roboto:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń