poniedziałek, 13 października 2014

Czapkomania nadal trwa

Wiem, wiem oszalałam. Ale resztek, końcówek mam baaardzo dużo więc co z nimi robić? Czapka nadaje się w sam raz na utylizację włóczkowych pozostałości. Jak się nauczę robić rękawiczki to i one opanują moje druty :) Póki co pokazuję resztę tego, co nie zostało obfocone do poprzedniego posta.

Czapkę już pokazywałam tutaj razem z chustą, ale teraz jest sama, na pierwszym planie :)


Jakieś resztki niewiadomego pochodzenia, trochę jakby czuć wełnę w składzie, dość gruba. Robiona francuzem według własnego "widzimisię" :)


Snowtracks Cap zrobiona z włóczki Tweed Yarn Art


Nie myślcie, że tylko czapki u mnie królują, szydełko też w ruchu, tylko jakoś wolniej mi idzie bo tak z doskoku między czapkami za nie się biorę.



Miłego dzionka Wam życzę :)


11 komentarzy:

  1. Szalejesz, ale piękne to Twoje szaleństwo:-) Pozdrawiam serdecznie. Ela

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, ile tu u Ciebie ślicznych czapek! Aż nabrałam ochoty na zrobienie jakiejś - to doskonały pomysł, bo pozwala uwolnić zalegające włóczki, a przy okazji - powstaje coś ślicznego i potrzebnego :)
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Asiu, zgadzam się czapka to mały projekt i pozwala pozbyć się włóczkowych pozostałości. Pozdrawiam

      Usuń
  3. Czekam na rękawiczki Jaronko! :) Rozszalałaś się czapkowo! Inna czapka na każdy dzień!
    Pozdrawiam i może się zarażę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Karolinko, podchodzę do nich jak pies do jeża, tak bardzo boję się tych paluchów :))

      Usuń
  4. Fajne czapki ,co dzień to inną można nosić .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, a to nie koniec produkcji, ciągle jakiś nowy, fajny wzór wpada mi w oko i po prostu muszę go zrobić i tym sposobem stosik rośnie :) Witam w gronie obserwatorów :) Pozdrawiam

      Usuń
  5. Śliczne czapki. Z nimi zima nie będzie szara i nudna:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaka z Ciebie pracowita mróweczka, i druty , i szydełko, godne podziwu:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwsza, melanżowo - ombre czapa jest totalnie mistrzowska. :) I mój wzrok przyciągneło zielone, ażurowe cudo na ostatnim zdjęciu - fantastyczny kolor i wzór!

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz i cieszy mnie to bardzo, jak również kilka słów pozostawionych przez Ciebie w komentarzach.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie :)