piątek, 6 czerwca 2014

Wygrałam markery dziewiarskie :)

Na początku tygodnia wzięłam udział w candy u Karolinki i WYGRAŁAM !!!

Pierwszy raz przystąpiłam do takiej zabawy i od razu taki fart, oby mnie nie opuścił :) Markery są śliczne, 3 min po rozpakowaniu przesyłki już jeden z nich był na moich drutach, bo akurat robiłam swoją pierwszą chustę ażurową Gail i zawsze gubiłam się na środku, teraz to sama przyjemność. Widziałam wcześniej u innych dziewczyn takie markery na robótkach ale wydawało mi się, że bez nich też da się żyć, dopóki nie wzięłam się za chusty. Mnogość oczek powala, narzutów mnóstwo, jak nie ma oczka środkowego, tak jak w przypadku Gail, to już w ogóle dla początkującej osoby coś strasznego. Gubiłam się niemal na każdym rzędzie. Te cudeńka to prawdziwe wybawienie, chwała temu kto je wymyślił.

Dobiegam do końca chusty, zaczynam Edge Chart. A to cudeńka od Karoliny. Dziękuję Ci jak nie wiem co :)

Karolina na swoim blogu z drutami i szydełkiem przez świat ... pokazuje jak zrobić samemu takie markery. Polecam tutoriale, są super.





2 komentarze:

  1. Jak miło widzieć jeden z nich już w użyciu! Super! Cieszę się jak dziecko, że Ci to radość sprawiło :):):) Niby można bez nich żyć, ale jak już zakosztujesz tych koralikowych, to nie ma bata - dzierga się inaczej, robótka jakoś tak inaczej ciekawiej wygląda ;) Ja jak robię ażury to często potrzebuję ich więcej, bo po każdym motywie ich czasem używam, żeby w razie "w" pruło się znośnie ;) Czekam zatem na Twoją Gail! Może sama ją kiedyś zrobię? Hmmm.... Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Karolinko, chyba będę robiła tak jak Ty i po każdym raporcie wstawię marker, tak na wszelki wypadek, żeby łatwiej wyłapać błąd. Pozdrawiam gorąco :)

      Usuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz i cieszy mnie to bardzo, jak również kilka słów pozostawionych przez Ciebie w komentarzach.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie :)