Chyba nie tylko ja mam tak, że latem jakoś nie specjalnie ciągnie mnie do robienia czapek. Nie to co zimą, powstają niemalże hurtowo :)) Zmuszać się też nie zamierzam do robienia letnich nakryć głowy bo nie chodzę poza sezonem zimowym w czapkach. Tak więc w ostatnich dniach maja przy temperaturze 25 stopni wyskoczyłam w
Pome Agaty Smektały. Szkoda, że nie widziałyście miny sąsiada, kiedy to brykałam przed obiektywem w czapce :)
Czapka ta jest oczywiście siódma w wyzwaniu
12 czapek w 1 rok, które zorganizowała Ola z bloga
Handmade Project.
Dane techniczne:
włóczka - Merino Gold 200
skład - 60% wełna, 40% akryl
gramatura -100g/200m
druty - 3,5mm i 4mm
Wspaniała czapeczka ,wyglądasz ślicznie ,kolorek twarzowy .
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :)
UsuńPodoba mi się ta czapka. "Favorki" też są śliczne :) Robiłaś?
OdpowiedzUsuńPozdrowionka, Marta
Czapka jest cudna:-) Gorąco pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńŚliczna czapka - kolor i wzór idealnie do siebie pasują.
OdpowiedzUsuńJa tak długo się zastanawiałam nad tym z czego i po co mi czapka w maju, że ta na maj w ogóle nie powstała, mam nadzieję, że w czerwcu uda mi się coś zrobić. Mam taki sam problem jak Ty, czapka obowiązkowo musi być zimowa, te wszystkie letnie bereciki, kapelusiki itp. są totalnie nie dla mnie - a jakoś nie do końca widzę cel w dzierganiu jej wiosną czy latem.
Chociaż biorąc pod uwagę chustę, którą mam teraz na drutach, chyba jednak nie powinnam się wypowiadać na temat zimowych udziergów powstających wiosną ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetna. Chciałabym mieć taką.
OdpowiedzUsuńDobrze że mi przypomniałaś o tym wzorze - miałam robić wg niego czapkę ale jakaś pomroczność opanowała mój umysł i udało mi się o tym zapomnieć.
OdpowiedzUsuńA ty wyglądasz w swojej Pome bosko i to pewnie dlatego sąsiad tak się patrzył - nie mógł wzroku oderwać :)